wtorek, 14 marca 2017

Czekoladowa tarta z malinami



Za samo połączenie malin i mascarpone mogę dać się zabić, a gdy dochodzi do tego jeszcze biała czekolada... ♥♥
  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki kakaa
  • 1/2 szklanki cukru
  • 150g zimnego masła
  • szczypta pieprzu cayenne
  • szczypta soli
  • 2 łyżki wódki :)
  • 3 tabliczki białej czekolady
  • 200 ml śmietanki kremówki 
  • ok. 130g mascarpone - pół opakowania
  • maliny


Zaczynamy od ciasta czekoladowego

Mieszamy w misce suche składniki, czyli mąkę, kakao, cukier, sól i pieprz cayenne. Dodajemy pokrojone masło i wódkę i wyrabiamy ciasto. Następnie, owijamy folią i hyc do lodówki na ok 1,5 - 2 godziny. Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik do około 190 stopni, wyjmujemy ciasto z lodówki i rozprowadzamy je na formie do tarty. Ja formę z tatrą na czas nagrzania się piekarnika jeszcze włożyłam na chwile do lodówki. Przed włożeniem ciasta do piekarnika przykryj je jeszcze papierem do pieczenia i przyciśnij papier suszonym groszkiem / ciecierzycą / czy innym strączkiem. I wkładamy do pieca na około 25 minut.


A teraz krem z białej czekolady

Śmietankę wlewamy do garnka i dajemy się jej zagotować, i zdejmujemy z ognia. Dodajemy połamaną białą czekoladę i mieszamy do momentu rozpuszczenia się. Gdy się rozpuści dodajemy serek mascarpone i mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy. Krem z białej czekolady przekładamy na czekoladowy spód dopiero wtedy, gdy wystygnie. Ciasto wkładamy do lodówki, ze względu na krem najlepiej na całą noc. Przed podaniem dekorujemy malinami, u mnie ze względu na porę roku, maliny były mrożone, i dlatego tak zafarbowały, gdy będzie sezon na maliny, na pewno zrobię lepsze zdjęcie :)





Studiowanie na Politechnice nauczyło mnie kilku ważnych rzeczy. Między innymi tego że źródła Twojej pracy są równie ważne co owa praca. Krótko mówiąc, kto nie podaje źródeł (ew. bibliografii, jak kto woli) jest zwykłą pipką sierotą. :) Wzorowałam się na tym przepisie, jednak dodałam mniej masła, a w masie czekoladowej nie dodałam go w ogóle. Wystarczy tych kalorii, przecież wszyscy doskonale wiemy, że nie, nie idzie w cycki.

1 komentarz:

  1. No niestety, nie idzie...
    Ale co tam, skoro takie pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń